Każdy z nas pisał kiedyś list do Świętego Mikołaja
Wczesnym rankiem 6 grudnia 2017 roku, do drzwi naszej szkoły zapukał Święty Mikołaj. Ubrany w ornat i albę, na głowie miał mitrę a w ręku pastorał – prawdziwy biskup! Na plecach dźwigał ciężki worek pełen prezentów, z którymi udał się na III piętro. Tam uczniowie klasy I, II, III DO i III OT z niecierpliwością oczekiwali na tego ważnego Gościa. Mikołaj usiadł na złotym tronie, aby nieco odsapnąć po trudach podróży, i wraz z uczniami wysłuchał pięknego opowiadania Zofii Poletyło pt.: "List do Świętego Mikołaja".
Opowiada ono o sześcioletnim chłopcu, który w liście do Świętego Mikołaja prosi o znalezienie pracy dla swojej mamy. Wprawdzie marzy o łyżwach, ale uważa, że "są ważniejsze sprawy" i łyżwami nie będzie zawracał głowy Mikołajowi. Słysząc rozmowę rodziców, obawia się, że z braku pieniędzy trzeba będzie zrezygnować z przedszkola, w którym ma już przecież swoich przyjaciół. List zatytułowany: "Do Świętego Mikołaja" kładzie na parapecie okna, skąd wiatr porywa go i kładzie pod stopy starszego pana z pieskiem. Ten wrzuca list do skrzynki pocztowej, aby wraz z innymi listami znalazł się na poczcie. Pracownicy poczty nie znali adresu Świętego Mikołaja, a z powodu braków kadrowych, nie mieli też czasu przed świętami na takie poszukiwania.
Przypomnieli sobie jednak, że każdy z nich pisał kiedyś taki list do świętego Mikołaja i oczekiwał na spełnienie swoich dziecięcych marzeń. Nie można więc było tego listu zlekceważyć. Kierownik poczty zadecydował o otwarciu koperty, a przeczytawszy list, uradowany listownie poinformował mamę Maćka o możliwości natychmiastowego zatrudnienia jej na poczcie. Marzenie Maćka spełniło się podwójnie: mama dostała pracę, a on otrzymał w prezencie mikołajowym łyżwy o których tylko marzył i nie miał nawet odwagi prosić. Dzieciom bardzo podobało się to opowiadanie, którego słuchały uważnie i bezbłędnie odpowiadały na pytania dotyczące treści.
Teraz przyszła kolej na egzamin ze znajomości życia i działalności biskupa z Miry. Uczniowie wiedzieli, że prawdziwy Święty Mikołaj był biskupem rzymskokatolickim. Że urodził się w zamożnej rodzinie ok. 270 roku na terenach obecnej Turcji. Wyróżniał się pobożnością i pragnieniem niesienia pomocy ludziom żyjącym w nędzy. Swój majątek przeznaczył na biednych, którym w dyskretny sposób rozdawał prezenty. Zmarł 6 grudnia ok. 350 r.
Uczniowie i ten egzamin zdali celująco, wobec czego Mikołaj uznał, że dzieci zasłużyły w pełni na prezenty.
Każde dziecko otrzymało w mikołajkowej paczce piękną bogato ilustrowaną książkę. Dla klasy I i II była to książka Grażyny Herbst pt.: "Dobre maniery czyli savoir-vivre dla dzieci". Dla klas trzecich była to książka Marioli Jarockiej i Bogusława Michalca: "Legendy polskie dla dzieci: ciekawe miejsca, niezwykłe historie". Oprócz tego wszystkie dzieci otrzymały pluszowego misia w okularach, czekoladowe wafelki w kolorowej torbie z Mikołajem, przepasanej tęczową wstążką z wizytówką Mikołaja.
Uczniowie podziękowali pięknie za prezenty i podarowali Mikołajowi wykonane przez siebie laurki, a nawet słodkie ciasteczka. Dodatkowo uczniowie klasy I zaśpiewali Mikołajowi kolędę pt.: "Mędrcy świata", drugoklasiści zaśpiewali piosenkę Majki Jeżowskiej pt.: "Kochany Panie Mikołaju", Dzielni Odkrywcy recytowali wiersz Marcina Brykczyńskiego pt.: "Jak to było z Mikołajem" a Odważni Tropiciele wiersz Lucyny Krzemienieckiej pt.: "Idzie Święty Mikołaj". Na koniec wszystkie dzieci wzięły udział w sesji zdjęciowej z Mikołajem.
Nasz Święty Mikołaj dzielnie znosił oblężenie najmłodszych uczestników mikołajkowej imprezy i życząc wszystkim samych sukcesów, obecał przyjść do tak grzecznych dzieci za rok. Dzieci podziękowały Mikołajowi za wizytę i prezenty, a także za swój cenny czas który zechciał nam ofiarować.
My również przyłączamy się do tych podziękowań i życzymy wszystkim Rodzicom i Dzieciom Błogosławieństwa Bożej Dzieciny i samych szczęśliwych chwil w nowym 2018 roku!
Do zobaczenia!