Rekolekcje licealne Zakrzów
Kolejny raz z entuzjazmem zawitaliśmy do ośrodka rekolekcyjnego w Zakrzowie, aby spędzić następne 3 dni, od środy do piątku (27-29 września), na refleksji, modlitwie i wspólnej zabawie.
Byliśmy podekscytowani tym bardziej, że spodziewaliśmy się spotkania z partnerską szkołą z Warszawy, czyli Kolegium św. Stanisława Kostki, gdzie uczy się młodzież ze wschodu o polskich korzeniach, a całe rekolekcje miał poprowadzić ksiądz Piotr Derendal. Pierwszym ważniejszym punktem wyjazdu było spotkanie z państwem Mądrymi. Pani Beata i pan Marcin opowiedzieli nam swoje świadectwa, opisali trudne początki swojej relacji i przedstawili, w jaki sposób rozwijać swój związek, zachowując czystość i spokojne sumienie. Mają oni bowiem spore doświadczenie, gdyż są razem od czasów liceum, a obecnie mają aż szóstkę pociech. W drugiej części zajęć podzieliliśmy się na grupy chłopaków i dziewczyn, aby dokładniej omówić tematy, z którymi będziemy mieli do czynienia wchodząc w dorosłość. Po obiedzie zawitaliśmy do kaplicy, którą dobrze zapamiętaliśmy od ostatniego wyjazdu.
Czekali już tam nasi znajomi z Warszawy i wspólnie odmówiliśmy koronkę do Bożego Miłosierdzia, a następnie ksiądz Piotr wygłosił do nas kilka słów. Dalej przed sobą mieliśmy już tylko kolację, Eucharystię i tzw. „pogodny wieczorek” - zebraliśmy się na sali gimnastycznej i poznaliśmy się lepiej dzięki grom integracyjnym i tańcom, takim jak „belgijka” avanafil india online. Oprócz dobrej zabawy, mogliśmy przede wszystkim nawiązać nowe znajomości z młodzieżą z warszawskiej szkoły. Drugi dzień rozpoczęliśmy, naturalnie, od modlitwy i śniadania, a potem odbyła się konferencja z kolejnym gościem, panem Marcinem Wojdyło, który również wygłosił świadectwo i przekazał nam parę mądrych słów. Mieliśmy też godzinę na przemyślenia, jak to często bywa na wyjazdach z księdzem Piotrem. Po obiedzie przypadł czas na rekreację, min. mecz w piłkę przeciwko uczniom z Warszawy, ale o wyniku, niestety dla nas, lepiej nie wspominać.
Najważniejsze punkty programu były właśnie przed nami. Najpierw dość długo adorowaliśmy Najświętszy Sakrament, przeplatając własne refleksje w ciszy z pięknym śpiewem. Był to też czas na spowiedź przed wieczorną Mszą świętą. Ta była wyjątkowa, ponieważ, oprócz dobitnego kazania ks. Piotra, Eucharystię urozmaicili swoim śpiewem koleżanki i koledzy z Warszawy, głównie po rosyjsku. Na sam koniec dnia ponownie spotkaliśmy się wszyscy razem, aby mieć chwilę rozrywki. Piątek rozpoczął się podobnie jak poprzedni dzień. Tym razem do zakrzowskiej kaplicy zawitał pan Przemysław i opowiedział, jak pod wpływem wiary zmieniło się jego życie. Od bogatego biznesmena wpatrzonego w pracę i materialne korzyści, do człowieka, który dzięki doświadczeniu zawodowemu poświęca się innym, min. pomagając w zakładaniu własnych firm.
Czas w Zakrzowie zakończyliśmy Eucharystią, a po obiedzie pożegnaliśmy się z uczniami z Kolegium św. Stanisława Kostki. My jednak po drodze wstąpiliśmy jeszcze do Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie poświęciliśmy godzinę na zwiedzanie tamtejszego sanktuarium. Podsumowując, większość licealistów wyjazd na rekolekcje wspomina bardzo pozytywnie. Wchłonęliśmy masę mądrych słów, które mogą zmienić coś w naszych życiach, pod warunkiem otwartości naszych serc. Z tego miejsca należy podziękować wszystkim gościom, animatorom Uli i Łukaszowi, a przede wszystkim księdzu Piotrowi, którego kazania i konferencje wielokrotnie przebijały inne punkty programu. Szkoda, że takie rekolekcje odbywają się tylko raz na rok.
